sobota, 25 kwietnia 2015

Pół roku

Mój przystojniak dzisiaj skończył pół roku. Naprawdę szybko zleciało. 
Ulubioną pozycją Mikołaja zdecydowanie jest pozycja siedząca, jednak brakuje mu jeszcze trochę do samodzielnego siedzenia. W związku z tym samodzielnie może jedynie leżeć. Ale nie leży zbyt długo w jednym miejscu. Pozostawiony z jednej strony pokoju w kilka sekund potrafi się przetransportować na środek pokoju i lizać podłogę albo dywan. Albo wsunąć się pod kaloryfer. Nie jest to jeszcze żadne raczkowanie, raczej turlanie. Z pleców na brzuch. Z brzucha na plecy. Itd. Ale trzeba pilnować małego kolesia, bo nigdy nie wiadomo gdzie się tym razem zaturla. Bardzo dużo grucha: "grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr". Taka rozmowa. Kiedy trzymając go na rękach chcę coś zrobić/zjeść/napić się Mikołaj ochoczo się na to rzuca. Jego samopoczucie jest raczej czarno-białe. Albo ma świetny humor i się śmieje, albo cierpi i płacze. Ostatnio niestety było trochę płaczących męczących dni. Zęby męczą go nieustannie od kilku miesięcy, ale coś nie chcą się pokazać. Mam nadzieje, że jak już wyjdzie ząbek to trochę to wszystko zelżeje.  No i do tego znowu przeziębienie i katar. Ale już prawie przeszło.
Adelka kilka dni spędziła najpierw u jednych a później u drugich dziadków, więc miała możliwość trochę ode mnie odpocząć i spędzić trochę czasu w sposób inny niż na co dzień. I bardzo jej się podobało. Właściwie to nie chciała wracać. I wcale jej się nie dziwię, bo na pewno potrzebowała w końcu pobyć w centrum zainteresowania. 
















środa, 15 kwietnia 2015

Wiosna:D

Adelka staje się coraz bardziej śmiała w stosunku do świata;) Miała okazję do kolejnego spotkania z Leną. Mogła dzięki temu troszkę pobawić z innym dzieckiem, a nie ze starymi babami;P Ja cieszę się jak głupia z każdej konfrontacji Adelki z innym dzieckiem;P Niestety ona zawsze i tak mówi, ze woli sie bawić ze mną, ale głęboko wierzę w to, że w końcu przekona się, że jednak dużo fajniej pobawić się z innymi dziećmi. Bo za każdym razem jest coraz lepiej. A jak już pójdzie do przedszkola to mam nadzieje że całkiem jej się to wszystko odmieni.
Mikołaj wczoraj miał kolejne szczepienie i niestety znosi je nie najlepiej. Jest bardzo marudny, a w nocy miał gorączkę.
Ostatnimi dniami Miki bardzo się rozruszał. Przegibuje się z pleców na brzuch i odwrotnie. Potrafi w sekundę całkowicie zmienić swoje położenie tak że trzeba mieć kolesia na oku;)
Zaczął chętnie jeść obiadki i zasmakowały mu też chrupki kukurudziane.
Przede wszystkim to już jakiś czas temu przesiedliśmy się z gondoli do spacerówki bo leżenie w gondoli absolutnie go nie interesowało, za to w spacerówce jest mu bardzo przyjemnie, więc był to chyba odpowiedni moment.
Mikołaj waży już 7600 g i ma 68cm.






















środa, 8 kwietnia 2015

Wielkanoc

Śniadanie wielkanocne zaczęło się u nas późno. Pewnie niektórzy myśleli już o obiedzie, kiedy my dopiero pałaszowaliśmy śniadanko, ale co tam. U nas to norma;) Ważne że było pysznie;P Lubię święta. Można cały dzień siedzieć przy stole i jeść:) Tym razem niestety nie byliśmy wszyscy razem, ale mam nadzieje, że jakoś to sobie wkrótce odbijemy.