poniedziałek, 2 lutego 2015

Żegnaj

Jestem bardzo dumna z mojej Kici. Nie lubię chwalić się zbyt wcześnie, ale w tym wypadku nie zamierzam się poddać. Otóż mamy za sobą pierwszą noc bez smoka. Miałam obawy, co do tego jak to będzie, bo jednak od urodzenia zasypiała tylko w ten sposób. Ale okazało się, że wystarczyło zapalić maleńką lampkę w pokoju i Adelka zasnęła całkiem sama i to bez "kochanego" dydka. Najbardziej zdziwiło mnie to, że przespała calusieńką noc. Nie wstała nawet siku. Nie szukała dydka przez sen. Nic. Rano poszłam ją obudzić, bo aż zwątpiłam czy wszystko w porządku. Spodziewałam się jęków i płaczów, a nie było nic. Zobaczymy jakie będą kolejne noce. Może będzie jakiś kryzys. Nie wiem. Jestem dobrej myśli. A... może wspomnę o tym, jak w ogóle do tego doszło. Wczoraj rano Adelka zawołała mnie, przetrząsając swoje łóżko i szukając smoka. Przybiegłam na ratunek, wszystkie milion poduch przerzuciłyśmy, dwa miliony miśków, a smoka ani śladu. No i wtedy poczułam, że to ten dzień. Smoka zabrała wróżka, zostawiła pieniążek i tyle. Adelka pieniążka wrzuciła do skarbonki i faktycznie po chwili miała smutek i wołała, że chce dydka. Ale ja go nie miałam(wtedy naprawdę nie wiedziałam gdzie jest), bo przecież zabrała go wróżka. No i temat się skończył.
Chyba na wszystko trzeba znaleźć dobry moment i mam nadzieję, że to był właśnie ten moment;)

W tym tygodniu Adusia piekła z tatusiem ciasteczka i baaardzo jej sie podobało. Zwłaszcza to, że można je było później zjeść;) A jeść, zwłaszcza słodkości, to ona lubi:) 
W przeciągu 2 tygodniu Adelka tak urosła, że większość ciuchów zrobiła się za krótka i bynajmniej nie jest to wina prania w zbyt wysokiej temperaturze. Kurtkę, którą kupiłam jej z myślą, ze pochodzi w niej jeszcze w przyszłym roku powinnam już właściwie zastąpić inną. Zimo- kończ się.

A Adelkowe powiedzonka w tym tygodniu, których zapomnieć bym nie chciała to; "O dziki zachodzie","O rajuśku" i "O Jezusie"(?!?). Większość z bajek, ale zastosowane zawsze we właściwym momencie;) A i Adelka kiedy jest smutna, albo ma za coś przeprosić to najsłodszym na świecie głosikiem robi "Miaauuu". Przecież w końcu jest Kicią;)
























4 komentarze:

  1. Śliczne dzieciaki i zdjęcia fajne i pyszności same na tych zdjęciach :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzielna Kicia;)) Jacek ma takie zdolnosci kulinarne??? No ale w koncu Adelka mu pomagala

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzielna Kicia;)) Jacek ma takie zdolnosci kulinarne??? No ale w koncu Adelka mu pomagala

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne. Miód na moje serce.

    OdpowiedzUsuń